środa, 23 października 2013

Od Laristy do cd. Warrena


- Lepiej się przygotuj na zderzenie... - opanowałam się i rzuciłam się na przeciwnika. Warren poszedł w moje ślady i zaatakował mutanta. Z niewielką trudnością powaliliśmy go na ziemię. Ja go powaliłam, a Warren przebił tchawicę. Piękna współpraca.
- Dzięki - uśmiechnęłam się.
- Za co?
- Że pomogłeś mi zabić stwora, a nie śpiewałeś. -

<Warren?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz