Ruszyliśmy do Zdradliwych Gór. Stąpałam szybko, ale cicho i ostrożnie, bo słyszałam, że jest tu niebezpiecznie. Po chwili zobaczyłam stado saren.
- Patrz. Omijamy je okej? Basior kiwnął głową. Szliśmy dalej. Zobaczyłam jeziorko i podeszłam się napić. Chosen też. - Myślałam, że tu jest bardziej niebezpiecznie. - Ja też. - To co szukamy jakiś jaskiń? - Okej. Ruszyliśmy w stronę gór. Po chwili basior powiedział... < Chosen?> | |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz