Pewnego dnia wyszłam na polowanie, by nakarmić całą moją rodzinę.
Weszłam do lasu gotowa na wszystko, nagle coś zaszeleściło w krzakach,
myślałam że to jakiś zając więc rzuciłam się na to, okazało się że była
to Aniela.
-Ałłłłłłłł- Zawołała z bólem
-Aniela co ty tu robisz?-zapytałam się ze zdziwieniem bo rzadko kto spaceruje sobie po tym lesie
-Szukałam cię wszędzie, a wiem że zawsze o tej porze polujesz w tym lesie-powiedziała na obronę.
-Szukałaś mnie, dlaczego coś się stało?-zapytałam z małym strachem w głosie
-Tak szukałam ciebie, nie martw się nic strasznego się nie stało chciałam zapytać cie czy nie chciałabyś wyjść zemną na wyprawę?-zapytała
-Nie dziękuje, na razie nie mam czasu muszę zająć się Lefixsem - powiedziałam. Nagle rozmawiając tak sobie obie zobaczylysimy dziwną jaskinię.
Ciąg dalszy nastąpi.
-Ałłłłłłłł- Zawołała z bólem
-Aniela co ty tu robisz?-zapytałam się ze zdziwieniem bo rzadko kto spaceruje sobie po tym lesie
-Szukałam cię wszędzie, a wiem że zawsze o tej porze polujesz w tym lesie-powiedziała na obronę.
-Szukałaś mnie, dlaczego coś się stało?-zapytałam z małym strachem w głosie
-Tak szukałam ciebie, nie martw się nic strasznego się nie stało chciałam zapytać cie czy nie chciałabyś wyjść zemną na wyprawę?-zapytała
-Nie dziękuje, na razie nie mam czasu muszę zająć się Lefixsem - powiedziałam. Nagle rozmawiając tak sobie obie zobaczylysimy dziwną jaskinię.
Ciąg dalszy nastąpi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz