Obok Eveline zapalił się kawałek trawy.
Zamroziłem go i zacząłem obracać w łapach. Eveline nadal przyglądała się
mi wyraźnie skoncentrowana. Przypominała mi kogoś sprzed lat. Niejasne
wspomnienia z drzewa śmierci znowu pojawiły się w mojej głowie. Uciecha
potworów, spalona wioska w pobliżu, trupy rozrzucone dookoła... I
nareszcie płonący wilk uciekający przez las. Czyżby to była Eveline?
Popatrzyłem jej głęboko w oczy. Płonęły zupełnie jakby myślała zupełnie
o tym samym co ja.
<Eveline? Łączymy historię?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz